środa, 1 kwietnia 2009

Złomek, Kazik, Snikers i nowi nieznajomi! :D

Złomek ostatnio chyba się na mnie obraził gdyż po woziłem się troche na Kaziku no i teraz jak mu już złość przeszła to nabrał niesamowitej mocy (jak to mi wszyscy mówią) i bardzo się cieszę! Dziś pewnie założe sobie przednią zembatkę 13-zębów... I będę mykał 60km/h...
Kazik Barołsa ostatnio coś troche nie w formie bo różne rzeczy się dzieją ale potrafił jeszcze przyciągnąć Snikersa Skofilda! Lecz wczoraj podziało się mu coś ze sprzęgłem które szybko wyregulowałem i naprawiłem!
Snikersowi wczoraj urwał się łańcuch który musiałem mu naprawić i u dało się! Przy tym dość po niszczyło mu nim karoserie ale już jest chyba dobrze!

Wczoraj do ręki dostałem Rometa Kadeta z biegami jeszcze w rączce! Był rozebrany na części... Jeśli chodzi o karoserie bo silnik za 3 kopem odpalił! :) Musiałem go poskładać co do wieczora mi czas zajeło! Ale już wieczorem odwiedziłem Barołsa i jego Kazika! Maszynka nie jest nawet zła.. Moc ma i nawet fajnie się na nim jeździ (mimo uciążliwych biegów) Lecz jak skończę remont to muszę go oddać prawowitemu właścicielowi!
Skofild czy brat Skofilda zakupił kolejnego Ogarka 200... I do tego +2 kaski! Motorek ponoć po generalnym remoncie, bardzo ładnie wygląda i dobrze się prezentuje! Lecz osobiście go jeszcze nie widziałem! :/

Dzisiaj zapowiada się poprawka tamtego rometa i założenie do mojego 13-zębnej zembatki! JUŻ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!

niedziela, 29 marca 2009

Niedziela przed rekolekcjami!

Pogoda nawet sprzyja! Troche się po woziliśmy i okazało się że w Barołsa Kaziku trzeba wymienić wydech gdyż jest już troche przytkany i motorek na wolnych obrotach się nie chce ciągnąć! (jest bardzo słąby) Po ściągnięciu go nabrał bardzo dużo mocy!
Jutro zapewne do niego wpadnę i wylicytujemy mój wydech... ;)
Mój komarek jak narazie sobie dobrze szpula... Mineło mu już 200km od poprawek remontowych! I ani jednej usterki nie było co mnie bardzo cieszy! :)
Skofilda Snikers sobie jakoś radzi ale widać że coraz mniej ma mocy i coraz gorzej chodzi (poteba mu dobrego mechanika żeby go wyregulować) ale on się boi że mu coś popsuje itd... :/ I dobrze! :D Bo przynajmniej nie gna do przodu ile się da! :D